Podsumowanie rundy jesiennej juniorów starszych oczami trenera drużyny
„Na początku warto wspomnieć, że zespół „opuściło” większość zawodników, którzy stanowili trzon z poprzedniego sezonu. Powodem było skończenie wieku juniorskiego i płynne przejście do zespołu seniorów. Zespół juniora starszego przystępował więc do rozgrywek w zmienionym składzie, co mogło budzić wątpliwości, które jednak szybko zostały rozwiane. Siedem kolejnych wygranych, zapewnienie sobie pierwszego miejsca w lidze i awans do grupy mistrzowskiej!!! Sukces osiągnięty wspólnymi siłami
zawodników, którzy już w poprzednim sezonie grali w zespole, a teraz stanowili jego kręgosłup – Robert Kwietniewski, Marcin Cofta(kapitan), Mateusz Frąckowiak, Grzegorz Łysów, tych, którzy doszli z zespołu juniora młodszego lub powrócili po przerwie w treningach – Łukasz Majchrowski, Mikołaj Domański, Damian Pawelski, Bartosz Torbiarczyk, Marcin Napierała, Paweł Gelc, Ernest Stronka, Jakub Kuberski, Ziemowit Wawrzyniak oraz tych, którzy dołączyli do zespołu i dobrze się wpasowali w jego
szeregi – Adam Wróblewicz, Patryk Tusiński, Krzysztof Wieloch, Damian Nowak, Miłosz Przywarciak i Patryk Palacz. Czekamy również na powrót kontuzjowanego Jakuba Weicherta. Przed zespołem zmagania w grupie mistrzowskiej i walka o najwyższy cel – zwycięstwo!!!”
Wszystkie nasze drużyny zakończyły rundę jesienną. Dziś miał się odbyć mecz seniorów z Orkanem Konarzewo, ale zostanie on rozegrany w marcu 2015.
Wczoraj natomiast na orliku odbył się mini turniej z udziałem trzech drużyn: Oldboye Lecha Poznań, Lisner oraz TPS i Przyjaciele. Z przyjemnością informujemy że turniej wygrał zespół TPS i Przyjaciele
Wszystkim trenerom, zawodnikom, działaczom i sympatykom dziękujemy za pracę w tej rundzie. Następne mecze o punkty dopiero za cztery miesiące!
Do przerwy nasza drużyna powinna prowadzić różnicą 4 bramek. Niestety zawiodła skuteczność . Już w 1 minucie prowadzimy po golu Mikołaja Szymańskiego. Następna bramka dopiero w 40 minucie po strzale Mateusza Walczyka. Po zmianie stron nadal lekką przewagę posiadała nasza drużyna ale gospodarze zagrali bardziej agresywnie co uczyniło mecz dużo ciekawszym niż do przerwy. Zrobiło się troszkę nerwowo ale w 75 minucie wynik podwyższył Jakub Frankiewicz. W końcówce tracimy gola po strzale „wiecznie młodego Jastrzębia”.
W sumie pewne zwycięstwo z wieloma zmarnowanymi okazjami.
OTPS : Głuchy,Wesołowski , Adamczak , R. Czerniawski , Grabowski, Dzierzbicki (Mazurek) , Lulka, Walczyk ( Sobański) , Cyferkowski ( Frankiewicz ), Szymański, D. Czerniawski ( Konieczny)
Mino poważnego osłabienia – brak bramkarza oraz 2 obrońców spodziewaliśmy się wyrównanego pojedynku.
Jednak już w 1 minucie goście prowadzili . Zamiast wyrównania padały kolejne gole dla Polonii w 30 i 44 minucie. Do przerwy wynik 1-3 dzięki trafieniu Walczyka w 45 min. Poza tym golem i strzałem Jerszyńskiego w poprzeczkę nic dobrego o naszej grze do przerwy nie da się napisać.
Wydawało się , że po przerwie rozpocznie się skuteczna pogoń choćby po 1 punkt. Jednak zamiast bramki kolejna poprzeczka i zmarnowana sytuacja „sam na sam”. A goście wykorzystali kolejny błąd naszej obrony w 55min. ustalając wynik meczu gdyż ataki naszej drużyny były mało precyzyjne a kolejne zmiany nie wniosły nic pozytywnego.
OTPS Winogrady: Palacz,Wesołowski,Jaś ( Mazurek), Nowacki , Grabowski ,Dzierzbicki (Szymański), Zbierski , Frankiewicz ( Lulka) , Walczyk , Jerszyński , D. Czerniawski( Konieczny)
Dzięki słabej, bezproduktywnej grze w 80 minucie meczu gospodarze prowadzili 2-0 , nasz bramkarz zobaczył czerwoną kartkę za obrazę sędziego. Gramy w 10- ciu. a w bramce zawodnik z pola Mateusz Walczyk.
Od tego momentu nastąpiło przebudzenie naszego zespołu. W 85 minucie strzelamy gola kontaktowego(Zbierski do spółki z obrońcą Sucharów) i nadal atakujemy nie dając szans gospodarzom na przebywanie pod naszym polem karnym. Sędzia doliczył 4 minuty,” robi” się bardzo nerwowo.
W ostatnie minucie Michał Dzierzbicki zaskoczył zasłoniętego bramkarza i strzelamy wyrównującą bramkę. Koniec meczu!!!
Jeden z obrońców Sucharów płacze. Takie były emocje.
Znów rozdajemy punkty „potrzebującym”.
W dramacie udział wzięli: Wieloch , Wesołowski, R. Czerniawski, Karkulak (Nowacki),Lulka , Dzierzbicki, Grabowski, Zbierski, Jaś (Cyferkowski), Szymanski( D. Czerniawski) , Walczyk
Zdecydowany faworyt pokonany na własnym boisku.
A mogło być zupełnie inaczej gdyby w 2 minucie Mikołaj Szymański wykorzystał rzut karny. Niestety trafił wprost w bramkarza.
Pózniej nasza gra podobnie jak rzut karny była mało przekonywująca i zachęcająca przeciwnika cofniętego w I połowie przed własne pole karne do coraz śmielszych ataków.Druga część meczu należała do gości , którzy śmiało zaatakowali beznadziejnie dysponowany w tym dniu nasz zespół. Efektem tego były trzy gole strzelone przy biernej postawie całej drużyny. Nie pomogły zmiany dokonane przez trenera.
To nie był „nasz dzień”.
Ładny pojedynek dwóch równorzędnych drużyn zakończył się skromnym zwycięstwem naszego zespołu. Przełomowa okazała się szybka akcja całej drużyny w 81 min. zakończona golem Walczyka w sytuacji” sam na sam” choć do pomocy miał jeszcze dwóch naszych zawodników co świadczy o świeżości naszej drużyny w ostatnich minutach.
Grali: Wieloch,Adamczak, Wesołowski, R. Czerniawski, Nowacki , Frankiewicz( Cyferkowski), Lulka(Jaś), Dzierzbicki, Walczyk, Szymański(Sobański), Zbierski
Zapowiadał się bardzo trudny mecz z drużyną do tej pory niepokonaną. Rozegrane do tej pory przez naszą drużynę mecze pozwalały myśleć o sprawieniu niespodzianki.
I tak było. Agresywna gra całej drużyny oraz bezbłędna defensywa(brawo para młodych stoperów) pozwoliły na pokonanie zespołu z Rogożna. Drużyną dominującą przez cały mecz był nasz zespół. Świadczy o tym zwłaszcza postawa naszego bramkarza -debiutanta Krzysztofa Wielocha ,który wbrew obawom wielu obserwatorów był praktycznie bezrobotny. Do przerwy pięknego gola ( piętką) strzelił Mateusz Walczyk w 20 minucie po szybkim kontrataku. Sytuacji było jeszcze kilka zwłaszcza dzięki ofiarnej grze Mikołaj Szymańskiego ale bramkarz gości był na posterunku.
Po przerwie nic się nie zmieniło w grze naszego zespołu. Agresywna , pełna ambicji gra zakończyła się zdobyciem drugiej bramki. W 62 minucie swą dobra grę podsumował Mikołaj Szymański strzelając gola, który odebrał gościom resztki nadziei na dobry wynik.
Forma rośnie !! Oby tak dalej.
Grali : Wieloch , Adamczak, R. Czerniawski,Wesołowski, Nowacki,Lulka , Dzierzbicki (Jaś), Frankiewicz (Cyferkowski), Zbierski (Kogut), Walczyk , Szymański (Gorlov)