Na trudnym terenie w Jarosławcu nasz drużyna osłabiona brakiem 4 podstawowych zawodników( kontuzje i kartki po meczu z Piastem) udowodniła , że porażka z Piastem to” wypadek przy pracy” .
Mimo upału mecz toczył się w szybkim tempie.Przewagę posiadał nasz zespół ale szybkie kontry( długie wykopy)gospodarzy były bardzo grożne przy nieco rozkojarzonej obronie. Na szczęście w 32 minucie po ładnym dośrodkowaniu bramkę głową strzelił Krystian Swoboda co dało pretekst do wspólnej ” kołyski ” dla Imbira.
Po przerwie nadal przeważał TPS czego efektem był rzut karny zamieniony na bramkę przez Sebastiana Goguta w 60 minucie. Kilka zmarnowanych okazji z naszej strony zapoczątkowało kilkuminutowy napór gospodarzy na naszą bramkę. Uspokoił nastroje na boisku nasz najlepszy zawodnik w tym meczu Sebastian Gogut. W indywidualnej akcji ośmieszył 4 obrońców i kapitalnie strzelił pod poprzeczkę ustalając wynik meczu w 78 minucie . Ogromna radość i spokój do końca meczu.
Wracamy na właściwe tory a sobotę o 16.00 mecz z Zaniemyślem chyba w pełnym składzie.
Grali: Apanasewicz, Leda, Imbiorowicz, Swoboda, Bania, Gogut, Nowacki, Wróblewicz, Lulka, Ciekalski, Nowak.
Weszli po przerwie Frąckowiak, Wesołowski, Jaś