Po 2 minutach gry gospodarze prowadzili 1:0 po błędach naszych obrońców i pomocy silnego wiatru. Całą 1 połowę grali z silnym wiatrem stwarzając wiele sytuacji bramkowych.Nasi zawodnicy nie mogli znalezć sposobu na szybkich gospodarzy. Ale to nie oni doprowadzili do strzelenia drugiego gola ale fatalne zachowanie naszego bramkarza w 35 minucie , który zupełnie niepotrzebnie interweniował a następnie oddał piłkę na linii końcowej zawodnikowi Vitkovii i doprowadził do straty gola. Dwa prezenty do przerwy” podcięły skrzydła „naszej drużynie.
W przerwie trener musiał „mocno wstrząsnąć” swoimi zawodnikami , lekko przemeblował ustawienie i na boisku widzieliśmy inną – walczącą drużynę.
Efektem tego była bramka strzelona z rzutu karnego przez Mikołaja Szymańskiego w 65 min. Od 70 min. gospodarze grali w 10-ciu i mimo olbrzymiej ambicji zabrakło umiejętności aby doprowadzić do remisu .