Mecz się odbył. Kibice przybyli bardzo licznie ( również nasi). Strzelono po jednej bramce – Walczyk w 24 min. goście z karnego w 45 min.
Wielu naszych zawodników nieco przestraszyło się szumnych zapowiedzi gości i pirotechniki. Całość walki z przeciwnikiem wziął na siebie Ernest Maćkowiak z pomocą Walczyka i Nowackiego-reszta nieco zawiodła. Tym razem zmiany dokonane przez trenera niewiele wniosły. Stadion i okolice przetrwały- Szkoda spalonej trawy na płycie boiska i …… .
Teraz już tylko z górki!!!
Grali: Wieloch, Adamczak, R. Czerniawski, Nowacki, Grabowski, Frąckowiak(Jaś), Maćkowiak, Walczyk, Chachuła( Sobański), D. Czerniawski( Krzewina), Nowak( Wróblewicz)