W 85 minucie strzeliliśmy kontaktowego gola i było 3:2 dla gospodarzy. Zaryzykowaliśmy i w niecałe 10min. straciliśmy trzy gole. Centra wygrała 6:2, ale paradoksalnie TPS nie prezentował się źle. Wciąż płacimy frycowe ale nasz czas nadchodzi. Za tydzień w niedzielę gramy pierwszy mecz u siebie i będzie to idealny moment na przełamanie.
Bramki dla TPS: Marceli Michalski i Mateusz Forszpaniak. Skład: Apanasewicz Wesołowski Bałuta Wróblewicz Nowacki Raczkowski Szumiński Kolczyński Michalski Niemczyk Lulka. Z ławki weszli: Forszpaniak Paukszteło Nowak Narloch