Z przyjemnością informujemy że nasza zawodniczka Marta Hofland została powołana do Kadry Wojewódzkiej Młodziczek U-13. Marta gra w drużynie Młodzików D2, a jej trenerem jest Jarosław Soboniak. Gratulujemy!
Dobry mecz w naszym wykonaniu obejrzeli kibice na Winogradach . Avia Kamionki tylko w I połowie była równorzędnym przeciwnikiem. Do przerwy prowadzimy 0-1 po strzale Frąckowiaka. Po przerwie istniała tylko jedna drużyna – TPS.
Padały kolejne gole a piłka często obijała słupki i poprzeczkę Avii.Celne trafienia zaliczyli: Walczyk(k), Maćkowiak 2x, Nowak. Szkoda, że kontuzji doznał Adamczak po brutalnym faulu- czerwona kartka. Jeśli nie zagra w następnym meczu ligowym będzie to spore osłabienie w derbach Poznania.
We środę 21 pażdziernika o godz. 15.30 na Winogradach odbędzie się kolejny mecz Pucharu Polski z Avią Kamionki. Gospodarzem meczu będzie zespół Avii.
ZAPRASZAMY!!!
Bardzo dobrze zaprezentowała się drużyna ze Strykowa na tle słabo grającej naszej drużyny, ale przegrała. Nie pierwszy to przypadek w tej rundzie , że nasi zawodnicy wychodzą zwycięsko z beznadziejnych sytuacji . Świadczy to , że młoda drużyna( średnio 12 młodzieżowców w składzie) zaczyna nabierać rutyny.
Sam mecz toczył się przy przewadze gości nawet kiedy grali w 9-ciu, co świadczy o słabości TPS. Jeden zawodnik gości , napastnik z nr 11 ogrywał niemiłosiernie naszą obronę. Tylko dzięki olbrzymiej determinacji najlepszego zawodnika Mateusza Walczyka nasz zespół zdołał wygrać to spotkanie. Niestety brak „rasowego” napastnika nie pozwala na lepsza grę naszego zespołu przez cały mecz. Postawa Piotra Krzewiny( kolejna bramka) pozwala myśleć , że to się niedługo zmieni.
Gole strzelali: Walczyk(k) na 1-1, Walczyk na 2-2 , Krzewina 3-2
Grali: Głuchy,Adamczak, Kaźmierczak, Nowacki (Wesołowski) , Grabowski , D. Czerniawski( Wróblewicz),Dolata( Cofta) , Gogut, Walczyk, Krzewina, Nowak (Sobański)
Znów nieco osłabiony zespół(bez Maćkowiaka) nie potrafił od początku meczu pokazać swojej wartości. W naszej drużynie panował niezrozumiały chaos i brak zgrania.Gospodarze dominowali w odbiorze piłki i przeprowadzali grożne kontrataki. Dwa z nich , po błędach naszej obrony zakończyły się strzeleniem goli do przerwy a okazji mieli więcej.
Po przerwie trener Janyga dokonał dwóch przełomowych zmian w obronie oraz na boisko wbiegł Krzewina . Oni odmienili styl gra naszej drużyny. Po raz kolejny nasz zespół zaczął odrabiać straty. Tym razem skutecznie. Strzelanie goli rozpoczął w 70 min. Krzewina po indywidualnej akcji. Dwie minuty póżniej mamy remis po ładnym trafieniu Frąckowiaka. Drużyna gospodarzy w II połowie całkowicie została zdominowana przez TPS. Zwycięstwo było tylko kwestia czasu. I znów Krzewina indywidualną akcję zakończył strzeleniem zwycięskiej bramki w 85 minucie.Bardzo pomogła w zwycięstwie ofiarna gra zwłaszcza Walczyka i Adamczaka.
Brawo za wiarę w zwycięstwo!!! Jesteśmy L ID E R E M .
Grali : Głuchy, Wesołowski (Grabowski) , Nowacki (Każmierczak) , R. Czerniawski, Adamczak, Walczyk , Dolata , Gogut , Frackowiak , Sobański ( D. Czerniawski) ,Nowak( Krzewina) !!!
Wygrana 2-0 z Kłosem Zaniemyśl zapewniła awans do dalszej rundy.
Kłos okazał się jak zwykle wymagającym przeciwnikiem a o zwycięstwie zadecydowała nieco lepsza skuteczność naszych zawodników.Gole strzelili: Walczyk oraz Gogut. Oba strzałami z ponad 16 metrów.
Następna runda 21-10-2015 Przeciwnik jeszcze nieznany.
Przeciwnikiem będzie Kłos Zaniemyśl.
Jednocześnie informujemy , że niedzielny mecz w Komornikach rozpocznie się o godz. 12:00. Zapraszamy naszych kibiców.
Cała wyprawa do Stęszewa od początku dnia napotykała na trudności. Najpierw 2 zawodników zgłosiło niedyspozycje przed wyjazdem. Pózniej w czasie meczu w 2 minucie prezent naszego pomocnika i jest 1-0 dla gospodarzy.W 30 min. kontuzja Chachuły, do tego beznadziejna gra reszty drużyny i do przerwy 3-0 dla Lipna. Po przerwie 2 zmiany w naszej drużynie i przystępujemy do odrabiania strat. W roli głównej Ernest Maćkowiak, który oddał trzy strzały i w 55 minucie był remis 3-3. Najpierw rzut karny 49 min. , rzut wolny 51 min. dobitka R. Czerniawskiego , 55 min. rzut wolny – dobitka Adamczaka. Wydawało się , że teraz to meczu nie przegramy lecz reszta drużyny nie była w stanie pomóc osamotnionemu w walce Maćkowiakowi. 65 minuta 4-3 dla gospodarzy, od 68 min. gramy w 10-ciu po 2 żółtej kartce Grabowskiego.
W 70 min . gospodarze nie strzelają z rzutu karnego ale i tak do końca trafiają jeszcze 2 razy i mamy wynik 6-3.
Grali: Głuchy, Grabowski Nowacki (Kazmierczak), R. Czerniawski , Dolata, Maćkowiak , Gogut, Krzewina, Chachuła( Walczyk) , Konieczny( Adamczak) ,D. Czerniawski( Sobański)
Mecz się odbył. Kibice przybyli bardzo licznie ( również nasi). Strzelono po jednej bramce – Walczyk w 24 min. goście z karnego w 45 min.
Wielu naszych zawodników nieco przestraszyło się szumnych zapowiedzi gości i pirotechniki. Całość walki z przeciwnikiem wziął na siebie Ernest Maćkowiak z pomocą Walczyka i Nowackiego-reszta nieco zawiodła. Tym razem zmiany dokonane przez trenera niewiele wniosły. Stadion i okolice przetrwały- Szkoda spalonej trawy na płycie boiska i …… .
Teraz już tylko z górki!!!
Grali: Wieloch, Adamczak, R. Czerniawski, Nowacki, Grabowski, Frąckowiak(Jaś), Maćkowiak, Walczyk, Chachuła( Sobański), D. Czerniawski( Krzewina), Nowak( Wróblewicz)
Dobry mecz rozegrały oba zespoły na mokrym boisku w Kobylnicy. Przebudowana drużyna gospodarzy pod kierunkiem nowego trenera wyszła na boisko z mocnym postanowieniem zwycięstwa nad młodą drużyną TPS. Ale napotkała na twardy opór. Z tego powodu oglądaliśmy do przerwy szybką grę,wiele ciekawych akcji a obie drużyny naprawdę mogły się podobać.
Po przerwie znów Piast rozpoczął z animuszem ale postawa naszego bramkarza w tym dniu była imponująca. Z upływem czasu zaznaczyła się niewielka przewaga naszej drużyny czego efektem był gol strzelony w 75` głową przez Chachułę.Mądre zmiany przeprowadzone przez trenera Janygę pozwoliły opanować środek boiska i do końca wyprowadzać grożne kontrataki . Po jednym z nich w 80 minucie Walczyk przelobował bramkarza i ustalił wynik meczu. Do końca trwała zacięta walka o zmianę wyniku ale to my zmarnowaliśmy dwie 100% sytuacje i mecz zakończył się wynikiem 0-2 dla gości.
Cichym bohaterem naszego zespołu był Szymon Dolata, który zapobiegł wielu grożnym akcją pod naszą bramką. Ozdobą meczu był strzał Ernesta Maćkowiaka przewrotką z 18 m. w słupek.
Grali: Wieloch , Grabowski , R. Czerniawski , Nowacki , Dolata, Chachuła , Maćkowiak(Gogut)) , Frąckowiak( Adamczak) , Krzewina( D. Czerniawski) , Nowak(Wróblewicz)