Jacek Jerszyński strzelił trzy bramki z rzutów wolnych i zapewnił zwycięstwo w 92 minucie. Do tego czasu mecz miał wiele zawirowań .Do przerwy nasza drużyna prowadziła 2-0 po golach Cyferkowskiego i Jerszyńskiego. Po przerwie powinno być tylko lepiej ale znów po wyjściu z szatni nasi zawodnicy tracą cały dorobek. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do naszej drużyny i wygraliśmy bardzo ważny mecz.
To co działo się po zakończeniu spotkania w wykonaniu całej ekipy gospodarzy można określić jednym słowem – żenada.