Zero z tyłu, zero z przodu…sorki, zapomniałem o jedynce. Tak, kolejny mecz ligowy TPSu Winogrady zakończył się pewnym i zasłużonym zwycięstwem naszej drużyny 0-10. Tym razem na tarczy schodził zespół Tarnovii II Tarnowo Podgórne. Gospodarze byli całkowicie bezradni wobec nieustannych ataków naszych graczy. Co prawda przez pierwszych kilka minut TPS mozolnie się organizował, jednak po zdobyciu pierwszej bramki trema ustąpiła miejsca żądzy wygranej. Trener Jarek dużo rotował niczym Nenad Bielica, z tą różnicą, że wprowadzani przez Niego zawodnicy sprawdzali się na wybranych przez Szkoleniowca pozycjach. Swój debiut zaliczył Kuba Królczyk, strzelając rywalom dwa gole. Nasi zawodnicy starali się nie opuszczać połowy boiska Tarnovii, przez co obaj bramkarze praktycznie byli bezrobotni. Wszyscy powołani zawodnicy dostali szansę gry i myślę, że każdy z nich sprawdził się w powierzonych im zadaniach.
Kolejny mecz już za tydzień, a rywalem graczy z Winograd będzie zespół Sokoła Duszniki.